piątek, 18 maja 2012
Palma na głowie
No może nie palma, ale jednak kwiaty we włosach. Ruszyły ten temat ostatnio tak modny, bo już zimową porą za nimi "chodził". Chodził, chodził, ale nic u Laborantek nie wychodził. Eksperymentowały wtedy z czymś innym. Teraz w końcu czas na opaski z kwiatkami. Są prototypami w pracy nad ozdobą we włosy, którą jedna z Laborantek chce założyć na ślub kuzyna. Oczywiście ma zachwycić! Ale za nim do tego dojdzie (bez wątpienia:), muszą parę kwiatów pomiętolić, kilka opasek złamać, od czasu do czasu przypiec palca klejem na gorąco. Poniżej pierwsza partia (szumnie powiedziane;) ozdób z serii "Romantycznie".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Na ślub bez kapelusza! No nie :))))
OdpowiedzUsuńJeśli ten kwiat na głowie jednej z laborantek będzie odpowiednio DUŻY - wybaczę (hihihi)
A poważnie, zaprosiłam urocze laborantki do zabawy, którą podyktowała mi zwykła babska ciekawość, co też urocze Laborantki czytają ;)))
Ha, ha! Zacierają rączki! Dzięki za zaproszenie do zabawy. Laborantki biorą zabawki (a w zasadzie książki) i powoli ruszają do Ciebie Maryś w gości. Tylko jeszcze w weekend muszą przewertować swoje domowe biblioteczki i pogłówkować nad elokwencją i odpowiednim dynamizmem ich wypowiedzi:)
UsuńNo to wspaniale! Troszkę (mam zawsze obawy) zachęcając do takich zabaw, bo wiem, że nie każdy lubi "podaj dalej", nie mniej temat książek jest mi tak na sercu i się oprzeć nie mogłam!
UsuńJa w weekend odpoczywam (nareszcie) - przesyłam Wam uśmiech na miłe dni
p.s. w dynamizm wypowiedzi, nie wątpię, lubię czytać, nie tylko oglądać Waszego bloga! Ha
Witajcie Laborantki :)
OdpowiedzUsuńPrzesłałam parę zdjęć z koraliowych urodzin, odzywam się również - zaglądam i czytam i oglądam Wasze dzieła :)
Pozdrawiam!