U Laborantek na tapecie Zielona Szkoła - dwóch gagatków wyjechało daleko, daleko, aż nad samiuśkie morze i zrobiło się DZIWNIE cicho... Pozostałe rodzeństwo wałęsa się po kątach i Laborantki-Mamy muszą przytulać, zabawiać i dogadzać żeby oddalić tęsknotę za braćmi. Same też jakieś takie nie w humorze... I właśnie w takim nastroju będąc przypomniały sobie o zabawnym KAKTUSIE, który jakiś czas temu na swoim blogu dedykowały im Żania i McDulka z bloga Princess&Princesa. Oto ON, na poprawę humoru - kaktus samowystarczalny, kaktus sztuczny inaczej:) Pewnie można go prać nawet w pralce!
Gdy chodzi o kaktusy to w Laboratorium Bez Wody w tej kwestii posucha:) Nie ma nic... Ale A i B mają coś w zanadrzu - sztuczny aloes. Wygląda całkiem jak żywy, tylko niestety nie ma jego dobroczynnych, leczniczych właściwości. Za to do aranżacji kwiatowych nadaje się doskonale. Co Wy na to?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz coś do nas, chętnie przeczytamy i odpiszemy