Woda to dla Laborantki A trudny temat - w końcu działa w zespole pod szumną nazwą Laboratorium Bez Wody, więc w zasadzie o wodzie na tym blogu cicho sza. Wszystko dzieje się tu bez użycia wody - powstają niepotrzebujące wody kompozycje florystyczne, bukiety, wianki, opaski, itp. Woda jest na samym końcu - do umycia rąk, nawodnienia organizmu, spuszczenia w toalecie, wymycia kubka po kawie, kąpieli. Proza dnia. A jednak zdarzają się momenty, gdy woda Laborantkę A zachwyca. Tak jak ta na zdjęciu z wakacji - rwąca, krystaliczna, orzeźwiająca, niebezpieczna, niezależna, nie do powstrzymania...Potęga natury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz coś do nas, chętnie przeczytamy i odpiszemy