Pierwszy obudził się pierwiosnek.
Potem chochoły spadły z róż.
Skowronek śpiewem wołał wiosnę,
żeby na pole wyszła już!
Bo zima, bo zima każdemu obrzydła.
Niech słońce da jej pstryczka w nos!
Niech wiosnę, niech wiosnę
Potem chochoły spadły z róż.
Skowronek śpiewem wołał wiosnę,
żeby na pole wyszła już!
Bo zima, bo zima każdemu obrzydła.
Niech słońce da jej pstryczka w nos!
Niech wiosnę, niech wiosnę
przyniosą na skrzydłach
bociek, jaskółka, szpak i kos.
bociek, jaskółka, szpak i kos.
Zapachniało choć trochę dzieciństwem? Jak to się dzieje, że przedszkolne piosenki ani trochę się nie starzeją???
Nie mogę sobie przypomnieć melodii, a śpiewaliśmy to w przedszkolu;( Kompozycja cudna, jajo mnie bardzo urzekło i czyżby coś wychodziło z cebulki?, Żania
OdpowiedzUsuńŻaniu, uwaga, Laborantka śpiewa: khe khe " Pierwszy obuuuudził się pierwioooosneeek, potem chochooooołyyy spadłyy z róż..."
UsuńTAK TO LECIAŁO!
:)
Z cebulki istotnie coś wychodzi. Może wiosna nam się rodzi?