No i nastał, jak co roku, Dzień Kobiet, czyt. Obowiązkowy Dzień Pojedynczego Tulipana. Niestety, taką mają dziś refleksję, bo niebo zachmurzone, bo myśli nie takie, bo w sercu żal, bo płakać się chce. Powinno być świątecznie i radośnie, a jest ... no właśnie...
Krnąbrne, krytyczne i uparcie kroczące pod prąd Laborantki, same sobie sprawiły dziś przyjemność i przygotowały dla siebie po kubeczku kawki i mleczka. Dla dodania otuchy, dla czystej radości posiadania, na dobry humor.
A na deserek do kawki i mleczka cudowna kobieta Selah Sue :)
No i super , bo trzeba sobie sprawiać i małe i większe przyjemności :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Właściwie przez całe życie trzeba czerpać radość z tych małych przyjemności, one składają się na radość życia:) Dzięki Rumianku, że wytrwale jesteś z Laborantkami:)
UsuńPozdrowionka
LAB
Urocze kompozycje...
OdpowiedzUsuńDzięki za komplemencik:)
UsuńPozdrawiają
LAB
Śliczne kompozycje; takie delikatne, słodkie... Właściwie pasujące na każdą porę roku. Teraz widać w nich wiosnę.
OdpowiedzUsuńDziewczyny, skąd te smutne minki? Głowy do góry! Po moim weselu musimy koniecznie się spotkać.
Pozdrawiam ciepło...
Dzięki "Zastygła"! Laborantki trzymają kciuki za udane i jak najmniej uciążliwe przygotowania przedweselne! Z niecierpliwością czekają na spotkanie:) (Jakoś tak ostatnio brak w nich wiary w lepsze jutro)
UsuńBuziaki
LAB