Śledzik, ostatki, podkoziołek...Jak zwał, tak zwał. Ważne, że udało się jeszcze Laborantkom rzutem na taśmę przedstawić kreację z kwiatem sztucznym w roli głównej, przeznaczoną na ostatni dzień karnawału. Czy mogą ją nazwać roboczo - "śledzik w brokatach i różowa zasmażka"? Ale gwarantują, że w rzeczywistości wyglądała pięknie! Teraz trzeba tylko przygotować w nonszalancko noszonej kreacji pyszną kolację dla Rodziny, a potem wyciągnąć pranie i już prawie wieczór dla nich.
A do potańczenia czysta energia - Kate Nash :)
Widzę ciekawe projekty z włóczką i sloiczkami. Jesteście niesamowite w tych Waszych pomyslach. Śledzę Wasz blog systematycznie. Aniu wstaw trochę zdjęć z dziećmi. pozdrawiam, całuję. Jutro do pracy po dwutygodniowej przerwie.
OdpowiedzUsuńEwa