Jak to adwent? To już będą Święta i jutro Święty Mikołaj odwiedzi "grzeczne dzieci"? Niemożliwe!!! Przecież dopiero co były wakacje! Tak?
Czas biegnie nieubłaganie i staje się dobrem luksusowym. Deficyt godzin do wykorzystania w domu zmusza do ciągłego biegania i poganiania. Co za czasy! Dni uciekają zbyt szybko. Laborantki martwią się. Oby udało im się dobrze, a nie tylko pięknie przygotować do Świąt Bożego Narodzenia.
Chyba nie ma co się rozpisywać :)
OdpowiedzUsuńJak każda inna propozycja CUDO !
pozdrawiam serdecznie!
Laborantki też lubią ten "ubrany" wianek adwentowy:) Tak na przekór nadchodzącym mrozom.
UsuńPozdrawiają
LAB
Super wianek , świetnie dobrane materiały :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękują za miłe słowa uznania:) To całe blogowanie to nic tylko chwalenie się:)
UsuńMocne uściski dla Wytrwałej Czytelniczki
LAB
Świetny wianek, lubię taką naturalną kolorystykę.
OdpowiedzUsuńA z tym adwentem to faktycznie dziwnie jakoś... tak zaraz po wakacjach;-)))
Pozdrowienia.
Sam w sobie adwent jest bardzo przyjemnym czasem oczekiwania na coś ważnego, wzniosłego. Miło byłoby go dobrze przeżyć. Ale minie szybko i już trzeba się będzie pakować na ferie, a potem już blisko do Świąt Wielkanocnych... Laborantki mają poczucie, że wpadły w czarną dziurę, w której przepadają kolejne sekundy, minuty i godziny... Tak jakoś refleksyjnie wyszło:)
UsuńPozdrawiają
LAB
Też ostatnio myślę, że jestem w tej dziurze... czas pędzi za szybko... a może to ja nie umiem tego wszystkiego ogarnąć ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mikołajkowo :))
Laborantki dziękują mikołajkowo:) A może za dużo od siebie wszyscy wymagamy, za dużo chcemy...
OdpowiedzUsuńTo chyba taki czas, że jednak człowiek chce się zatrzymać chodź na chwilkę...
OdpowiedzUsuń