Nie ma co ukrywać - już dawno Laborantki, chcąc nie chcąc, myślami i ciałem przeżywają okres przedświąteczny. Nie przyznawały się, żeby nie wystraszyć Czytelników tempem prac i nie zabierać im "magii tych świąt". Trochę za szybko zaczynają się w "handlu" huczne obchody narodzin Jezusa...
Laborantki dopiero co zaopatrzyły lud w kompozycje nagrobne, a już w hurtowniach rozpoczęły się łowy na dekoracje bożonarodzeniowe. W dodatku okazuje się, że towar w tym roku jest mało urodziwy i reglamentowany i że trzeba rzucić się w wir zakupów już teraz, natychmiast, a w zasadzie parę tygodni temu! Może brzmi to śmiesznie, ale dla Laborantek to nie lada wyzwanie - ile kupić bombek, a ile saneczek, ile aniołków i gwiazdek, no ile?
Z drugiej strony zabawa bombkami, brokatami, wstążeczkami z reniferkiem, lakierowanymi jabłuszkami, cynamonem, sztucznym śniegiem itp. jest bardzo przyjemna. Przynajmniej teraz... 24 grudnia będę pewnie miały serdecznie dość:)
Efekty laboratoryjnych eksperymentów i zabaw z asortymentem bożonarodzeniowym można już oglądać w sklepiku na ul. Ordona 7 w Katowicach, a także w najbliższą niedzielę 2 grudnia podczas Jarmarku Rzeczy Ładnych, który odbędzie się w Miejskim Domu Kultury "Batory" przy ul. Batorego 6 w Chorzowie.
Laborantki zapraszają:) Tymczasem w ramach zwiastuna wizualnego skromna, nienarzucająca się para choinek. Surowo, bo adwent za pasem...
drogie Dziewczyny; choinki są cudowne. Nie przypuszczałam, że mech i kora brzozy tak świetnie będzie komponować z śnieżną pierzynką.
OdpowiedzUsuńHej, hej
OdpowiedzUsuńPrzecież to dzięki Tobie "Zastygła" powstała ta kompozycja. Do tej pory Laborantki bały się używać sypkiego, sztucznego śniegu, ale po Twoich eksperckich konsultacjach spróbowały, no i udało się. Teraz będą eksperymentować z trwałością tego białego puchu:)
Rzeczywiście choinki wyglądają bardzo fajnie - tak nieskromnie wyszło:)
LAB
Cudne!
OdpowiedzUsuńP.s.
Obiecałam robiąc u Was zakupy, że o tym napisze - z wielkim opóźnieniem - ale reklamę zamieściłam u siebie :)
Pozdrawiam!
:) Laborantki już były i widziały i serdecznie dziękują :) Cieszą się też niezmiernie, że Toffi znalazł dom :D
Usuńpozdrawiają
choiny może i surowe ale jakie "ciepłe" -to chyba przez tego śniegu kołderkę :))
OdpowiedzUsuńMożliwe, możliwe... taki sztuczny to może nawet grzeje im zmarznięte stópki :)
UsuńJuż o nich marzę...Niech no dopadnę je na Jarmarku......
OdpowiedzUsuńLaborantkom będzie miło Cię poznać:)
OdpowiedzUsuńNo i ta większa jest już moja : ) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJednym słowem trafiła w dobre ręce:) Laborantki mają nadzieję, że nie rozczarowała, że się podoba i że będzie się dobrze sprawować! Zawsze mają takie jakieś dziwne obawy...
UsuńPozdrawiają
Laborantki
Niepotrzebnie-cudo!
OdpowiedzUsuń