Od pewnego czasu w "przykuchni" mieszka z Laborantkami Anioł... W zasadzie taki Aniołek z masy solnej, ale bardzo ważny dla pewnej sympatycznej Doroty. To prezent, który dostała z okazji zaślubin - taki Anioł stróż jej związku małżeńskiego. Laborantki zaopiekowały się nim, gdy Dorota poprosiła je o aranżację florystyczną z jego udziałem.
Kompozycja wykonana i zdaje się, że wygląda całkiem, całkiem. Tylko Anioł jakiś smutny. Chyba tęskni za Dorotą i Laborantki w żaden sposób nie potrafią go pocieszyć. Doroto! Aniołek będzie szczęśliwy tylko w Twoim domu. Zresztą sama o tym wiesz... Musisz chyba zrobić aniołkową ekspedycję (może rowerową:). Zapraszamy do "przykuchni"!
rozszalałyście się z tymi patykami :]
OdpowiedzUsuńproszę od mnie napisać na anita22.pl@gmail.com -będę Waszą opiekunką w gościnnym prowadzeniu zabawy :]
pozdrawiam
Laborantki idą w to jak w dym :)
Usuń