czwartek, 21 listopada 2013

Hop siup, zmiana głów

Dziś trochę o pewnym wstydliwym temacie, a jednak mocno obecnym, szczególnie gdy ma się dzieci w wieku szkolnym. Chodzi o...ciiiii - wszy. Tak, właśnie o to chodzi! Pewna 1b boryka się z tymi małymi żyjątkami już od września i końca batalii nie widać. Wszy żyją sobie spokojnie, wychodzą na spacerki po gęstych "włosowych" borach, pewnie umawiają się na filiżankę świeżej krwi i bawią całe rzesze nowych młodych dzielnych potomków... Brrr, A to wszystko na tych wymuskanych, wyczesanych, wypachnionych, lśniących włoskach nic nieświadomych pierwszoklasistów, a w szczególności miłych długowłosych pierwszoklasistek. Gdy już, już wydaje się, że sytuacja jest opanowana, nie wiedzieć czemu i skąd pojawia się tajemniczy zastęp nowych stworzonek, które wykrzykując "Hop siup, zmiana głów" kolejny raz opanowują zakazany dla nich teren. Miejmy nadzieję, że do Bożego Narodzenia wszy ostatecznie skapitulują... Gdyby tak się wgłębiać w temat owadów, można by zahaczyć jeszcze o zmutowane komary, które pomimo jesiennego chłodu z lubością gryzą nocami i pająki, które spokojnie defilują po parapetach. Laborantki już zaczynają podejrzewać, że to jakaś dziwna "robalowa" zasadzka...

Tymczasem A i B skrobiąc się nerwowo w głowy (Wy pewnie też to teraz robicie, ha, ha!:) nie próżnują. Ostatnie zamówienie idealnie "wstrzeliło się" w lukę pomiędzy pracami nad kompozycjami nagrobnymi a bożonarodzeniowym szaleństwem. Na spokojnie można było dopracować dość duże kwiatowe aranżacje, które będą zdobić przestronną salę...kasyna. Nawiązując do miejsca przeznaczenia całość wyszła dość obficie, a co - "na bogato". W końcu tak chyba w kasynie ma być?

Do poczytania! Następnym razem może już bożonarodzeniowo? Co Wy na to? Może jednak nie przyspieszać?

 główna kompozycja w dużym kielichu (naczynia własne klienta)


kompozycja z drugiej strony


kompozycje w mniejszych kielichach




     

4 komentarze:

  1. Kaskada zieleni pieniądza! i ... nadziei!:) Cudowne kompozycje! Nieodparcie widzę wodospad!cu-do-wne... Az zapomniałam natychmiast o pierwszej części posta;) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, co złe wyrzućmy z pamięci, a za wszystkie miłe słowa "PODZIĘKOWAŁ!"

      Usuń
  2. Podoba mi się: bez specjalnej pompy,naturalnie i faktycznie jakoś wodnie sie kojarzy.Najważniejsze ,że się podobało .Myślę ,że ludziska dzisiejsi ,jak już musza zapłacić,to już podziękowania uznają za zbytek łaski .Strasznie dawno nic wysokiego nie robiłam,choć lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękują za miły komentarz. Laborantki nie tracą wiary w ludzi, choć nie raz dostały po tym i tamtym.

      PS Wioletta, a czy gdzieś w sieci można zobaczyć Twoje prace?

      Usuń

Napisz coś do nas, chętnie przeczytamy i odpiszemy

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...