Przeżyły dziś chwile grozy. Na stronie bloga "powieszono" taką oto wdzięczną informację: "Niestety blog został usunięty." AAAAAA!!! Ale jak? Dlaczego? Kurrrka blada? Czy wszechmocny Google God może być tak okrutny wobec poddanych?
Ściśnięte żołądki, dusze na ramieniu, galop myśli w głowach i dogłębna analiza sytuacji. Nie wymyśliły nic godnego uwagi, nie uczyniły nic godnego opisania, a blog ... wrócił sobie jakby nigdy nic. Nauczka na zaś.
PS Pierwsze przykazanie blogera brzmi: Pamiętaj, abyś swój backup zrobił.
No no! Szkoda byłoby takiego fajnego bloga.
OdpowiedzUsuńPewnie,że szkoda ;)
OdpowiedzUsuń